„Wieczorem w dniu zmartwychwstania…”. Długi był ten dzień oczekiwania i lęku, słabości ludzkiej i zwiastowanej – spoza zamkniętych drzwi – Bożej mocy. Dopiero wieczór rozbłysnął światłem; „przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: pokój wam!”. A więc żyje, przyszedł, pozwolił, by Go otoczyli, jak dawniej… przebaczył! „Uradowali się uczniowie ujrzawszy Pana”. Tak cieszyć się mogą tylko ci, którzy wiele wycierpieli; cierpienie, nawet zawinione, otwiera najgłębsze pokłady duszy, przygotowuje do przyjęcia najświętszej misji; „jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Tylko Jezus może przemienić grzesznika w apostoła, „serce kamienne” upodobnić do swego. W ten wieczór „tchnął na nich i powiedział im: weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone…”. Jakże uradował się Jezus; dokonał ofiary, wrócił żywy „z tamtego świata”, a teraz przekazał dzieło, jak gospodarstwo dobrym rolnikom – niech trwa, niech przemienia, uświęca, zbawia!
Nadszedł kolejny ważny dzień – Pięćdziesiątnica; „znajdowali się wszyscy razem” – trwali w oczekiwaniu, jak obiecali… „Nagle spadł z nieba szum… ukazały się im języki jakby z ognia”. Na tym niezwykłym, pięknym tle dokonał się cud; „wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym”, „mocą z wysoka”, by sobie „przypomnieli wszystko, co im Jezus powiedział”, całą Dobrą Nowinę i nieśli ją „aż na krańce świata”. Usłyszeli to przedstawiciele „ze wszystkich narodów pod słońcem” – na razie w Jerozolimie, ale wnet usłyszą ją u siebie. Stało się – Królestwo Boże na ziemi zaistniało i będzie rosnąć, „a bramy piekielne go nie przemogą”.
Pamiętajmy; „Królestwo Boże w nas jest” – bo i nam „wszystkim objawia się Duch dla wspólnego dobra… wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno ciało”. To oczywiste; „różne są dary łaski… posługiwania… działania, lecz ten sam Bóg”.
Rozpoznajmy własne dary, charyzmaty i służmy nimi, jak członki jednego ciała. I pamiętajmy – „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus”; wszystko zawdzięczamy Bożej miłości, my – „sługami nieużytecznymi jesteśmy”, a „Bóg pysznym się sprzeciwia – pokornym łaskę daje”. ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 22/2001
Dz 2, 1-11
Rz 8, 8-17
J 20, 19-23