„To mówi Pan do… zarządcy pałacu…”,który nadużył swej władzy – z woli Bożej wybrany, przestał się z tą wolą liczyć – jak po wyborach politycy ze swymi wyborcami. Dlatego Pan mówi mu: „…strącę cię z twego urzędu”. Urząd nie jest winny, jest bardzo potrzebny ludowi Bożemu, nie będzie więc pusty; „tegoż dnia powołam sługę mego… twoją władzę oddam w jego ręce… Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu”.To będzie prawdziwy sługa Boży; „będzie ojcem dla mieszkańców… tronem chwały dla domu swego ojca”.
Podziwiajmy „upór” Ojca Niebieskiego, który tylekroć zdradzany, ciągle powołuje i czeka na prawdziwego Sługę… Przyszedł, gdy „nadeszła pełnia czasów”. Właśnie rozmawia z uczniami o sprawach aktualnych; „za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego…”. Apostołowie chętnie przekazują zebrane wieści – to i dla nich ważne… A jednak są wyraźnie zaskoczeni pytaniem; „a wy za kogo Mnie uważacie?”. Jezusowi nie chodzi przecież o „opinię publiczną” – tę zna doskonale – ale o osobistą odpowiedź. Daje ją Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Jezus „sprowokowany” potwierdza: „Błogosławiony jesteś …ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój…” i ujawnia swą władzę – „Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr-Opoka… tobie dam klucze królestwa niebieskiego…”. To władza najwyższa, wieczna, Boża; „…bramy piekielne go nie przemogą”. To ona daje siłę Piotrowi, Kościołowi, a nawet chrześcijaninowi, gdy jest wierny. Choć wielu było, nawet na najwyższych stanowiskach, zarządców podobnych do Szebny z czasów proroka Izajasza, Kościół trwa. Jego fundamentem niewzruszonym jest nie sam Piotr, ale Jezus w Piotrze.
„O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!”.
Dostrzeżmy wspaniałe dzieło Boga – Kościół, uznajmy z ufnością i radością władzę, którą On ustanowił i wołajmy ze św. Pawłem;
„Jemu chwała na wieki”! ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 34/1999
Iz 22,19-23
Rz 11,33-36
Mt 16,13-20