„… tej nocy nic nie złowili”. Byli fachowcami, pracowali uczciwie, tworzyli zgrany zespół – wszystko na nic… Gdy nam się takie niepowodzenie przydarzy, patrzmy na brzeg i nasłuchujmy głosu; „Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?” – to może być wstęp do cudu, do Jego polecenia: „zarzućcie sieć po prawej stronie”. Apostołowie nie mogli jej wyciągnąć „z powodu mnóstwa ryb”. Dlaczego nasze „połowy” są często nieudane? – bo działamy sami, nawet nie pytając Boga o zdanie; a On jest żywo zainteresowany nie tylko naszym wiecznym losem, ale również potrzebami na ziemi. Tak zdobyte zaufanie pomoże przyjąć Jego najtrudniejsze nawet zadania. Cud nie jest bowiem kresem Bożego działania, ale znakiem nowej misji. Piotr wyzna jeszcze trzykrotnie „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”, usłyszy „Pójdź za Mną!” i przekona się, że Jezus nie zrezygnował nie tylko z dzieła zbawienia, ale nawet z powierzenia jemu, który się zaparł, najwyższego urzędu w Kościele.
To wszystko działo się poza oczyma wrogów. Spotkają się oni znów z Chrystusem – w Apostołach, których będą sądzić; „zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię…” Biedni-bogaci, głupi-wykształceni, bezsilni-władcy; usłyszą z ust prostych ludzi zasadę najmądrzejszą: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”, a potem słowa obciążającej ich prawdy: „Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście przybiwszy do krzyża” i uzasadnienie ich postępowania: „dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty”. Świadectwo, po ludzku, chybione; jeszcze raz „zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa …a oni… cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa”. Rozeszły się drogi; naród wybrany poszedł za możnymi tej ziemi, a odrzucił Tego, którego Bóg posłał. Garstka wierzących poszła więc z Ewangelią „po krańce świata”, gromadzić tych, którzy uwierzą. Dzieło trwa…
W ludzkiej perspektywie to wszystko, ale w Bożej – wstęp do zmartwychwstania, co przypomina objawienie: „ujrzałem i usłyszałem głos wielu aniołów, a liczba ich była miriady miriad… A wszelkie stworzenie… mówiło Siedzącemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć i chwała”. Wśród szczęśliwego stworzenia zobaczmy siebie…
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 17/2001
Dz 5, 27b-32. 40b-41
Ap 5,11-14
J 21, 1-19