Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla wszechświata – ROK C

„Namaścili Dawida na króla nad Izraelem”. Liturgia przypomina postać „króla według serca Bożego”, który był zapowiedzią Króla nad królami. Każdy naród powinien mieć wodza, który go poprowadzi, przez wypełnianie zadań, do dóbr ziemskich i wiecznych. Po serii mniej lub bardziej udanych królów, przyszedł Ten idealny. Wtedy doszło do tragedii; zapowiadany od wieków Wysłannik nieba nie spodobał się przywódcom narodu, ale też – z ich pomocą – większości ludzi. „Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył”… na swoje dzieło i słuchał szyderstw członków Wysokiej Rady: „innych wybawiał” – jakie uznanie dla Jego czynów! – „niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem” – za to go skazali! W tym morzu goryczy nagle pojawił się inny głos – przemówił drugi ze złoczyńców współukrzyżowanych: „Ty nawet Boga się nie boisz” – upomnienie na pozór nieuzasadnione; on Go też swoim życiem nie wielbił – ale zaraz zaświadczył: „my sprawiedliwie, odbieramy słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. Jeśli łotr poznał Jezusa, dlaczego „pobożni” żydzi tego nie dokonali?! – to kolejne oskarżenie przywódców i narodu wybranego. A przedziwny świadek idzie szybko drogą wiary; wyciąga konkretny wniosek; tylko Jezus może go uratować; nie przed śmiercią, ale przed odrzuceniem na wieki, więc ufnie prosi: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Zbawiciel, który milczał na szyderstwa, odpowiedział na pokorną prośbę z Bożą hojnością: „Dziś ze Mną będziesz w raju”. To kanonizacja, jedyna, której dokonał sam Jezus! – i jakże wymowny znak nowego Królestwa; kto uwierzy – będzie zbawiony, choćby wcześniej prowadził łajdackie życie; kto nie uwierzy – odpadnie, choćby wcześniej należał do pobożnych; Jezus jest „kamieniem węgielnym” odrzuconym i wybranym.

Co będzie z nami? „On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odpuszczenie grzechów”. Uczestnicy „działu świętych w światłości”, kontemplujmy oblicze Jezusa, który naucza, czyni cuda, przebacza, umiera na krzyżu i czeka, „kiedy nasze serca zaczną bić dla Niego”. Jemu chodzi o nas, o naszą miłość, którą nagrodzi miejscem w swoim królestwie.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 47/2001

2 Sm 5, 1-3
Kol 1, 12-20
Łk 23, 35-43