2. Niedziela Adwentu – ROK A

Pan Jezus powiedział kiedyś o ludziach, że są jak „owce bez pasterza”. Bo też żaden pasterz nie mógł sobie poradzić z nimi. Chyba, że stał się tyranem, ale wtedy przestawał być pasterzem…

„Wyrośnie Odrośl… spocznie na niej Duch Pana”. To odpowiedź Boga; On sam zatroszczy się o Pasterza dla nas, który „rozsądzi sprawiedliwie biednych”, ale „tchnieniem warg uśmierci bezbożnego”. Tego właśnie trzeba; sprawiedliwości dla bezbronnych i karzącej mocy dla szydzących z Bożych praw. Wtedy ludzie poddadzą się dobrowolnie Pasterzowi; „wilk zamieszka z barankiem… lew będzie jadał słomę.. dziecko włoży rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą”. Przyjdź Panie!

Tęsknili żydzi, żywili nadzieję – mijały wieki. Aż„wystąpił Jan Chrzciciel i głosił… Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”. Przychodzili tłumnie, choć Jan nie czynił cudów. Entuzjazm powstrzymywały wymagania; „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki…”, ostrzeżenia; „już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona… drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”. Ale zachęcały podawane informacje; „Ten, który idzie za mną… chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem”.

Poznaliśmy Go, „trzciny nadłamanej nie złamał”, ale się „za nas wszystkich wydał”. I zachęcał; „kto chce iść za Mną, niech… Mnie naśladuje”. Św. Paweł tłumaczy: „abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie i jednymi ustami wielbili Boga… dlatego przygarniajcie siebie nawzajem”.

Życie chrześcijanina ma być świadectwem wiary – w obecność Jezusa na ziemi, świadectwem nadziei – na ostateczne zwycięstwo dobra, świadectwem miłości – „bo i Chrystus nas umiłował”. Tak mamy „wielbić Boga”. Tak na Niego czekać. A wtedy wspaniały będzie nasz Adwent!      
ks. M.R.

Gazetka „Ave Maria” 49/1998

Iz 11,1-10
Rz 15,4-9
Mt 3,1-12