„Pan przemówił do Achaza…” – nie był on wzorem pobożności, był jednak królem, „głową” narodu wybranego, Bóg chce go włączyć do swego planu, godzi się nawet pomóc mu, by uwierzył; „proś dla siebie o znak od Pana”. Achaz językiem „dyplomatycznym” odrzuca propozycję: „nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Co osiągnął? – wyłączył siebie, planu Bożego nie zmienił. Prorok zapowiada: „Pan sam da wam znak: oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel”.
Achaz nie przyjął znaku; naród wybrany – Jezusa… co my „z Nim robimy”?! „Chociaż dziś, pod wpływem racjonalizmu.., trudność sprawia przede wszystkim wiara w Bóstwo Chrystusa.., według wiary Kościoła kluczowe jest twierdzenie, że Słowo naprawdę „stało się ciałem” i przyjęło wszystkie wymiary człowieczeństwa z wyjątkiem grzechu” (Jan Paweł II, Novo millenio ineunte 22). Rozumiał to Mateusz; na początku swej Ewangelii podaje rodowód Jezusa i „kłopoty” św. Józefa z przyjęciem nieoczekiwanego syna; „Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie”. Gdy doszedł do kresu ludzkich możliwości, otrzymał Bożą pomoc; „oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie. synu Dawida, nie bój się … z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło”. Będzie przybranym ojcem – zgodnie z proroctwem – także z rodu Dawida. Przedziwne słowa Boga do człowieka, okryte ciemnością snu, objawiające największą tajemnicę… cieśli z Nazaretu. Dalsze – bardziej zrozumiałe: „porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Anioł traktuje Józefa jak znawcę Pisma; „Stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami”. Trudny, lecz uszczęśliwiający sen zmienił życie Józefa, który „wziął swoją Małżonkę do siebie”. Potem – Apostołów, potem – „wszystkich pogan” pozyskanych „dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy”. Tylko weźmy Maryję i Dziecię… ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 51/2001
Iz 7, 10-14
Rz 1, 1-7
Mt 1, 18-24