30. Niedziela zwykła ROK C

„W dobrych zawodach wystąpiłem” … czy mam świadomość udziału w zawodach, a jeśli tak, to czy zależy mi na osiągnięciu wyniku, czy tylko na pokazaniu się w sportowym stroju? „Kochamy”  stroić się, ale w pracy piękny strój przeszkadza, a czasem uniemożliwia osiągnięcie dobrego wyniku.

Zawody, w których uczestniczymy wszyscy – to życie, metą – niebo, a strojem o dwuznacznej roli – bogactwo, nadmiar środków materialnych. Po ziemsku: im więcej pieniędzy, tym łatwiej o wygodę, szacunek, nawet miłość. Stąd powszechna tęsknota za pieniądzem, a w konsekwencji – ułatwienie dla kusiciela. Bogactwo odurza, ogranicza zdolność trzeźwego myślenia i orientację na drodze – przeszkadza jak garb i jak garb trudne do odrzucenia. Dlatego Ewangelia jest hymnem na cześć ubóstwa – ubogi Chrystus błogosławi ubogich, bo są wolni od nadmiaru trosk i spragnieni Bożych skarbów, „których świat dać nie może”. Nie mają układów z wielkimi tego świata, nie mają „argumentów” dla wiecznie głodnych chciwców, liczą tylko na Boga, jak na Ojca – „modlitwa biednego przeniknie obłoki”.

Ewangelia dzisiejsza rozszerza pojęcie bogactwa. Faryzeusz to bogaty „właściciel” wielu pobożnych uczynków. W nich pokłada całą ufność, a Panu Bogu zostawia rolę bankiera wymieniającego waluty – po przeliczeniu musi dać niebo! Celnik też jest bogaczem i aż dziwne, że myśli trzeźwo – widzi swą nędzę wobec Boga i prosi jak żebrak: „miej litość dla mnie, grzesznika”. Wprawdzie „łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa”, ale jeśli by prosił nawet tak: „daj, bo nie mam przed Tobą niczego” – otrzyma!

W czym złożyłem swoją nadzieję, tę największą – na szczęście? Czy dalej wierzę, że z drobnych radości – obfitego jadła, napitku, ulotnej żądzy, rosnącego konta – złożę wielkie, wypełniające mnie całkowicie szczęście?! To będą ciągle składowe „fizycznego”  samopoczucia.

Szczęście nie jest górnym pułapem, jest nową jakością i pochodzi od Boga: „wyrwie mnie Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi, przyjmując do swego Królestwa”. „Każdy bowiem, kto się wywyższa będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony”.   ks. M.R.

Gazetka „Ave Maria” 4/1992

Syr 35, 12-14. 16-18
2 Tm 4,6-9. 16-18
Łk 18, 9-14