2. Niedziela zwykła ROK A

„Pan mnie ukształtował na swego sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba… aby zbawienie dotarło aż do krańców ziemi”.

Czy to Prorok tęskni za pokoleniami Jakuba i ludami ziemi, czy Bóg? Cały Stary Testament zbudowany jest na Bożej Obietnicy i ludzkiej tęsknocie, wychylony wprzód, wyglądający Tego, który ma przyjść. To był znak rozpoznawczy Ludu wybranego, od Egiptu, poprzez Ziemię Obiecaną, niewolę babilońską, aż do „pełni czasów”.

W tym kontekście potężnie zabrzmiał głos Jana: „oto Baranek Boży… przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby Izraelowi objawił się On, który chrzci Duchem Świętym… On jest Synem Bożym”.

Stało się: Bóg stanął pośród swego ludu jako jeden z nich. Zamiast radosnego spotkania nastąpiło jednak tragiczne zderzenie – Izraelici wyszli naprzeciw Objawiającemu się Bogu nie z wiarą, ale z referendum. Bogu zostało tylko miejsce na krzyżu. A z krzyża bliżej Mu, nie do Izraela, a do pogan. Oni „zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości”. Boga nie można ograniczyć w Jego działaniu, można tylko samemu stanąć poza Jego planem zbawienia. 

Tak wiele jeszcze możemy się nauczyć od „braci starszych w wierze”: tęsknoty za Bogiem jako głównego nurtu życia, oczekiwania niezłomnego pośród wszelkich burz, modlitwy „przyjdź” na przekór wszystkiemu. Uczmy się także na ich błędach – nie sprawdzajmy Boga i Jego planów, bo nawet wszystkie nasze „nie”  przeciw Jego „Tak”  i wszystkie nasze „tak”  przeciw Jego „Nie”  nie zmienią Boga. Zmienią tylko nas: z dzieci Bożych w katów Jego Syna.

Uczmy się też od Jana, On dał świadectwo. Pan Jezus ma wprawdzie „świadectwo większe od ludzkiego” , ale to On przecież posłał Jana, od Niego przyjął chrzest, teraz „nadchodzi ku niemu”. On też powie o Janie: „największy” . Wniosek: Pan Jezus chce, byśmy o Nim świadczyli, posyła nas nad nasz Jordan, na nasze pustynie, byśmy „prostowali ścieżki dla Niego”. Chce też powiedzieć o nas: „coście wyszli widzieć – trzcinę?! – bo najmniejszy w Królestwie Bożym większy jest niż on”. 

Nowy Testament ma też odrywać od ziemi ku niebu, a raczej: ma łączyć ziemię z niebem. Uczynił to raz na zawsze Jezus Chrystus, jednak przez nas chce wejść w nasz czas, w nasz świat. Przez moje świadectwo również.

„Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”  (Ps 40).  

ks. M.R.

Gazetka „Ave Maria” 3/1993

Iz 49, 3. 5-6
1 Kor 1, 1-3
J 1, 29-34