„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką”.
Ciemności to w języku biblijnym życie w grzechu, światłość to objawiający się Bóg. Czy żyjąc w grzechach można ujrzeć Boga? – nie i dlatego Bóg stał się człowiekiem, byśmy patrząc jak ludzie, zobaczyli to, co Boże. Trzeba wiary, aby wejść w tę światłość; „Dziecię nam się narodziło… nazwano Go imieniem Bóg mocny”.
Uwierzyć, że mimo wszystkich zdrad ludu, Bóg dotrzyma słowa; czekać przez całe wieki; rozpoznać, gdy przyjdzie i pójść za Nim – to wspaniałe zadanie!
I stało się. Wtedy, gdy „wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności… nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna”.
Była noc, także w wielu ludzkich sercach; zamknęły się szczelniej niż drzwi ich domów; „nie było dla nich miejsca w gospodzie”.Bóg – bezbronne Dziecko, zdany na Matkę. Ona „owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie”.Nikt z ludzi nie wymyśliłby takiego przyjścia Boga. A kto uwierzy, że jest Bogiem?! – Oto pochód wierzących; pierwsi pasterze, potem Symeon i Anna, Mędrcy… teraz my.
Z Janem, pełnym świętego zdumienia, rozważmy; „na początku było Słowo… u Boga i Bogiem… Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka”.To Słowo przyszło na świat! Dotąd sama radość; ale oto: Bóg przyszedł do ludzi, „a swoi Go nie przyjęli”.Każda ludzka historia na tym się kończy – nieprzyjęty odchodzi. Słowo-Bóg pozostaje i „wszystkim tym, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi”.
Raduj się, Ziemio, na którą zstąpił Bóg jako pełnoprawny Obywatel – Człowiek! Podnieś głowę, człowieku, oto twoim Bratem – Najświętszy! A stało się to tak „po ludzku”; przez Matkę, z wszystkimi etapami biologicznego i psychicznego rozwoju. Święty więc jesteś, człowieku i święta może być cała twoja droga – tylko idź za Nim, On ci da moc stania się dzieckiem Bożym, jak wszystkim „tym, którzy wierzą w imię Jego”. Niech cię nie kuszą Europą – ona do przejścia tylko. Bóg daje ci swój wieczny dom na mieszkanie!
„Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych rozumnie i sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa”.
Niech się spełni „błogosławiona nadzieja” nasza, niech się objawi chwała naszego Zbawiciela. Niech „Swoi” Go przyjmują tu, by On mógł ich przyjąć w niebie. „Chwała Bogu – pokój ludziom!”.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 52/1994
Iz 9, 1-3. 5-6
Tt 2,11-14
Łk 2,1-14