„Wezmę wierzchołek cedru i zasadzę”.
Jeśli miłość przyrównamy do słońca, to grzech pierworodny był dobrowolnym przejściem na nieoświetloną stronę ziemi, ze wspaniałego ogrodu na pustynię, gdzie życie jest o wiele uboższe. Działanie Boga natomiast to wytrwałe wszczepianie Bożej odmiany w zimną, jałową ziemię. Wzruszające są te wysiłki; koncentrowały się najpierw wokół jednego narodu, wybranego Bożą łaskawością do zażyłych więzi i wielkich zadań; „… na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę… i wszystkie drzewa poznają, że Ja jestem Panem”. W trosce o Izraelitów jest więc ukryta troska o wszystkie narody.
Po wiekowych przygotowaniach przyszedł Siewca, sam jak „ziarnko gorczycy”, które „wypuszcza wielkie gałęzie”, przyszedł siać ziarno najszlachetniejsze.
Nieporozumienie, częste nawet u katolików, wynika z przykrawania Bożego dzieła do wymiarów ludzkich. To tak, jakby ziarno oceniać tylko pod kątem wielkości i wagi. W ziarnie jest cudowna moc życia, inna w każdym gatunku, niemal niezniszczalna – to jego wartość!
W Kościele („Królestwie Bożym”) najważniejsza jest nie struktura, organizacja, doświadczenie, choć i te są wspaniałe. Najważniejsza jest Boża moc, życie Boże, którego żadna potęga nie zniszczy („bramy piekielne go nie zwyciężą”). Z nim „dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak”.
Jest jeszcze jedna, przepiękna tajemnica w nas; przyjmując Boży dar i żyjąc nim, sami stajemy się ziarnem wsianym w ziemię miłującą ręką Ojca według odwiecznych Jego planów. „Jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami z dala od Pana”. Życie pielgrzyma jest pełne trudu ale i nadziei na dojście do celu, na nagrodę i radość. „Wszyscy musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki”. O ileż owocniej można „pielgrzymować”, gdy się zna cel i otrzymuje nieustannie potrzebną pomoc.
„Bez przypowieści nie przemawiał do nich”. Tu rozum nie wystarcza, trzeba wyczuć intuicją i przylgnąć sercem, uwierzyć. Zrozumiemy później, gdy Jezus nam, uczniom, „osobno objaśni wszystko”.
Dzięki Ci, Panie, za Twoje ziarno, za moc życia jaką w nim zwarłeś, za troskę o jego wzrost i nagrodę za moją współpracę. Za Kościół, Twoje Królestwo na ziemi, i wszczepienie nas w niego. Za cierpliwość i miłosierdzie nad nami.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 24/1994
Ez 17, 22-24
2 Kor 5, 6-10
Mk 4,26-34