„Rozstrzygnijcie, komu chcecie służyć”.
Po wyprowadzeniu z Egiptu, przejściu przez pustynię, zdobyciu Ziemi Obiecanej – po tylu łaskach – znów pytanie, jak na początku; z Bogiem, czy bez? Podobnie w Ewangelii; do świadków tylu cudów, do wybranych spośród wielu, Pan Jezus mówi: „czy i wy chcecie odejść?”.
Bóg zaprasza wszystkich, ale chce mieć w swoim Królestwie ludzi wolnych, którzy mówią: „chcemy służyć Panu”. To oczywiste, ale nie najważniejsze w dzisiejszych czytaniach.
Zawarcie przymierza w Starym Testamencie, zapowiedź posilania uczniów Ciałem i Krwią Jezusową, Pawłowe porównania Chrystusa do głowy ciała i Jego miłości do Kościoła, do miłości męża wobec żony – wskazują temat główny: Bóg pragnie zjednoczyć się z człowiekiem!
Czy stworzenie tak potrzebne Stwórcy? – to my potrzebujemy Boga, to nas prowadzi do szczęścia Jego miłość!
Podobno najtrudniej znaleźć najprostsze rozwiązanie. Wydaje się nam często, że szczęście jest nieosiągalne, albo, że trzeba za nim iść „na krańce świata”. Szczęście jest trudne do osiągnięcia, ale realne. I nie wygrywa się go, jak w „toto-lotka”, trzeba rzetelnie na nie pracować tu i teraz. I umieć czekać. Po drugiej stronie życia, w uczcie niebieskiej, odnajdziemy każdy swój dobry czyn, a nagroda przewyższy naszą wyobraźnię. To zresztą logiczne, łatwe do przyjęcia. Tylko… jak całe życie „trwać” w zaproszeniu?
Jezus, który „umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie”, z boską cierpliwością gromadzi nas w Kościele i czyni wszystko, „aby był święty i nieskalany”. Trzeba nam na Jezusowej cierpliwości zbudować ufność; Bóg jest, realizuje swój plan i z pewnością doprowadzi do końca. On mnie kocha i tak prowadzi, że dojdę do zbawienia, wiecznego szczęścia, które polega na całkowitym zjednoczeniu z Bogiem. Pamiętajmy, to jest dar: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Na dar trzeba odpowiedzieć wiarą: „myśmy uwierzyli, że Ty jesteś Świętym Boga”.
Jedni wierzą, że szczęście dają pieniądze, przyjemności, władza, sława… my powtórzmy za św. Piotrem: „Panie do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego”.
Trwajmy w wierze w miłość Boga i wieczny sens naszego życia.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 34/1994
Joz 24,1-2a.15-17.18b
Ef 5,21-32
J 6,54.60-69