26.  Niedziela zwykła – ROK B

„Gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie”.   

Wybrani przez Mojżesza do uczestniczenia w jego zadaniach otrzymali, jak on, dar prorokowania, znak Bożej misji. Mojżesz nie tylko nie zazdrości, ale wzdycha: „Oby tak cały lud Pana prorokował”. Ale wtedy „nie powtórzyło się to”.

Minęły wieki; zstąpił Duch Boży na „cały lud”… Gdyby jakiś poeta, muzyk, malarz, aktor, mógł i chciał przekazać swój talent – byłaby kolejka! Bóg nam daje swego Ducha, byśmy mówili i działali w Jego imię – brak zainteresowania. Czy człowiek może dać więcej od Boga?!

Faktem jest, że kolekcjonerów i ciułaczy dóbr materialnych zawsze jest wielu, a do fortuny większość z nich dochodzi nieuczciwie. Św. Jakub Apostoł gromi ich: „bogacze, zapłaczcie na utrapienia, jakie was czekają”. Nie dlatego, że samo bogactwo jest karygodne, ale że: „woła zapłata robotników… wśród dostatków tuczyliście serca wasze… potępiliście i zabiliście sprawiedliwego”.

Bogactwo łatwo zmienia „duszę” człowieka, wypala miłość a wdmuchuje pychę czyni niewrażliwym na dobro, prawdę, piękno, na człowieka i na Boga; staje się pułapką, początkiem „szerokiej drogi”.

Powołani do „wyrzucania złego ducha w imię Jezusa”, mamy być przykładem mądrego życia; takiego, które prowadzi do celu – wiecznego szczęścia. A „kto by stał się powodem grzechu dla jednego z tych małych, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze”. Miłosierny Jezus to powiedział!

Warto zrobić wszystko, by na sądzie boskim nie stać z gorszycielami. Nawet gdyby trzeba było „odciąć rękę, nogę, czy wyłupić oko”;bo „lepiej jest ułomnym wejść do życia wiecznego, niż … być wrzuconym do piekła”. Lepiej wyzbyć się największej przyjemności, najbliższej osoby, jeśli prowadzą do zguby, aniżeli dostać się tam, „gdzie ogień nie gaśnie”.„Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy”, mawiali nasi dziadkowie. „Głupcze, tej nocy zażądają duszy od ciebie, a to coś przygotował, czyje będzie?!”. Czy dzisiejsi „ciułacze” słyszą to pytanie? …czy ja słyszę?

„Szeroka” i modna jest droga „sukcesów”, ale dokąd prowadzi? Niełatwa i niepopularna, ale pewna – droga „podawania kubka wody” i współpracy z każdym, „kto nie jest przeciwko nam”, a w Jego imię „wyrzuca złe duchy”.

Naucz nas, Panie, gromadzić prawdziwe skarby!                                  

ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 39/1994

Lb 11, 25-29
Jk 5, 1-6
Mk 9,38-43.45.47-48