Niebo – tyle o nim wiemy, że jest „domem” Boga i Jego Przyjaciół. Z nich najstarsi: Aniołowie – to „duchy czyste”, tzn. wolne od ciała… ale nie od pokus. Przed wiekami była taka próba, nie wszyscy ją zdali; „nastąpiła walka na niebie”.
Pierwszy stanął do niej Archanioł Michał. „Któż jak Bóg?!” to odtąd Jego imię. „I został strącony wielki Smok… na ziemię”.
Rafał to drugi z poznanych z „imienia” najstarszych przyjaciół Pana Boga. Był opiekunem w długiej i niebezpiecznej podróży i uzdrowicielem z nieuleczalnej choroby, a potem przedstawił się: „jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy wchodzą przed majestat Pański… uwielbiajcie Pana i dziękujcie Bogu”.
Gabriel – najbliższy nam poprzez zwiastowanie Maryi. „Bóg posłał anioła Gabriela… do Dziewicy…”. Odtąd już zawsze przy Niej, Matce Boga i ludzi. I przy wszystkich niosących Boże nowiny.
Walka odwieczna przeniesiona na ziemię trwa i nasila się: św. Michale, broń nas przed szatanem!
Idziemy też ciągle przez życie: św. Rafale chroń przed niebezpieczeństwami!
Czekamy nieustannie na Dobrą Nowinę, by w nią wejść, nią żyć: św. Gabrielu, Posłańcu Boży, przyjdź do nas z pozdrowieniem anielskim, razem je powtarzać będziemy Maryi, Ona przeprowadzi!
Z tak możnymi Opiekunami, mamy wszelkie szanse dołączyć do tych, którzy „zwyciężyli dzięki krwi Baranka”.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 39/1994