31. Niedziela zwykła – ROK B

„Słuchaj, Izraelu…”.

Był taki naród, jedyny w świecie, który nasłuchiwał głosu Boga, którego głosu Bóg słuchał z radością, do którego przemawiał przez proroków, który do Niego mówił modlitwą i codziennym życiem „z wiary” – który rozpoczął powrót do raju przyjaźni z Bogiem. A oto fundament jego życia: „Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego serca – duszy – sił”. Mojżesz, posłany przez Pana, zaklina rodaków: „Słuchaj, Izraelu i pilnie tego przestrzegaj”.  

Naród, jak to naród; raz słuchał pilnie, raz mniej, czasem wcale… Historia niewierności ludzkiej i Bożej wierności. A kiedy „wybrani” tak osaczyli Boże słowo swoimi dodatkami, że nawet uczeni w Piśmie pytali: „Które jest pierwsze z przykazań?”. Bóg niezrażony, przypomina przez swego Syna: „Będziesz miłował Pana, Boga swego – będziesz miłował bliźniego… Nie ma przykazania większego od tych”. Człowiek Ewangelii rozumie: „Miłować Go… i bliźniego… więcej znaczy niż wszystkie ofiary”.

Prawo, nawet najdoskonalsze, nic nie da, gdy nie będzie stosowane. Także Boże prawo miłości. Ci, którzy otrzymali je pierwsi, stali się ostatnimi. Kto teraz będzie pierwszym? – każdemu z nas wyjednał tę szansę Chrystus, „ofiarując samego siebie…. takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa…”.

Świadków wiary, zwłaszcza indywidualnych, Chrystus ma zawsze. Co jednak będzie z Jego pragnieniem „zgromadzenia w jedno”? Który naród wykorzysta tę szansę pierwszy i przejmie polecenie: „Słuchaj Izraelu”? To przecież takie nam bliskie – miłować Boga i człowieka, tzn. pocieszać smutnego, podnieść na duchu przygnębionego, wspomóc biedniejszego, pouczyć tego, który nie wie, razem cieszyć się sukcesem, razem opłakiwać tych, co odeszli, wspólnie budować ojczysty dom i oczyszczać go z krzywdy, nienawiści, egoizmu podłych, solidarnie „zło dobrem zwyciężać” i wielbić Boga, który „Syna swego dał, abyśmy życie mieli” .     

ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 44/1994

Pwt 6, 2-6
Hbr 7, 23-28
Mk 12,28-34