„Na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy”.
Ludzie wołali z dna nędzy; „kiedy Bóg przyjdzie?!”. On się od dawna „wybierał” na ziemię. Zastanawia określenie: „jakby Syn Człowieczy”; Stary Testament nie mógł rozpoznać dokładnie. Wiedział tylko: będą „służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki”. A On stał się człowiekiem, przywrócił nam talent dziecięctwa Bożego i zapowiedział drugie przyjście, bo „panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie”.
Bóg na ziemi nie przeżył sielanki; „swoi Go nie przyjęli”, oskarżyli o najcięższe przestępstwo – bluźnierstwo, a Piłatowi wmawiali, że się „miesza do polityki”, stąd zarzut: „czy Ty jesteś Królem?”. Teologia Królestwa Chrystusowego to temat nie dla Piłata, „królestwo nie z tego świata” – więc nie dla niego!
Dla dzisiejszych „Piłatów” – rzeczników sprzedajnej sprawiedliwości też nie, ani dla Judaszów, co byli Jego uczniami do trzydziestu srebrników, ani dla bezkarnych Herodów, ani dla kapłanów bez wiary. My przyjmijmy Jezusowe słowo, niech nie pada na skałę, między ciernie; niech zapuści korzenie i wyda owoc w naszych sercach. On do nas mówi: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Bóg dotrzymał słowa; przyszedł osobiście. „Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”. Nie zasłaniajmy się brakiem czasu, ważnością interesów, brakiem umiejętności. Jeśli „jesteśmy z prawdy”, tzn. szukamy głębszego sensu ziemskiej drogi, czegoś więcej niż jedzenia i przyjemności, Jego głos będzie dla nas najwspanialszym światłem we wszystkich „ciemnych dolinach” i mocą na każdy trudny czas.On „nas miłuje… uwolnił nas od grzechów, i uczynił nas królestwem i kapłanami Bogu i Ojcu swojemu”. Oto Kościół, oto chrześcijanin. Z ufnością i wytrwale oczekujmy drugiego przyjścia Jezusa; On „nadchodzi i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili”. Królestwo Boże zanim ogarnie cały świat, już „w nas jest”; w naszych sercach, w rodzinach; w prawdziwej miłości między nami.
Jezus skazany, niejeden Jego uczeń również. Dlaczego Prawda i Miłość tak znienawidzone? – bo pochodzą od Boga i do Niego prowadzą. To drogi Królestwa Chrystusa, któremu wojnę wypowiedział „książę ciemności”, a dziś ją nasila. Kogo wybieramy – „dwom panom nie można służyć” – Prawdę i Miłość, czy „wygodę” fałszu i moralnego „luzu”?
„Przyjdź Królestwo Twoje!”.
ks. M.R.
Gazetka „Ave Maria” 47/1994
Dn 7, 13-14
Ap 1, 5-8
J 18,33b-37