1. Niedziela Adwentu ROK A

Człowiek jest istotą „adwentową” – ciągle wyczekuje, nie wystarcza mu to, co ma, chce czegoś więcej. To szansa – jeśli wie, na co czeka, i wytrwa „aż przyjdzie”. Ale to również zagrożenie – jeśli zmęczony czekaniem zacznie upatrywać sens życia w atrapach ludzkiego szczęścia. Bóg pomaga człowiekowi budząc nadzieję; „góra świątyni stanie mocno… wszystkie narody do niej popłyną”. I zmieni się świat; „miecze przekują na lemiesze, włócznie na sierpy”. … Czytaj dalej

Jezusa Chrystusa – Króla wszechświata ROK C

„Wszystkie pokolenia izraelskie zeszły się… Namaścili Dawida na króla”. Bóg powołał Dawida na króla po Saulu. Ci, którzy nie uznali Bożego prawa do „ingerencji”, jeszcze cztery lata chodzili swoimi drogami, zapowiadając „królestwo rozdwojone”. Wreszcie rozłam zlikwidowano, i to „nie argumentem siły, lecz siłą argumentów”. Dawid stał się królem całego narodu i zapowiedzią Króla królów – Mesjasza. Zapowiedziany przyszedł. Tych, którzy Go odnaleźli, św. Paweł wzywa: „Dziękujcie Ojcu, który… … Czytaj dalej

33. Niedziela zwykła ROK C

„Oto nadchodzi dzień”. Każdy z nas mógłby wskazać swój wielki dzień – dzień pierwszej Komunii Św., matury, podjęcia życiowej decyzji… Pan Bóg też ma „swoje” dni: dzień stworzenia świata, dzień, w którym Syn Boży stał się człowiekiem, ten, w którym umarł i zmartwychwstał. I jeszcze jeden, „który nadchodzi” – dzień ostatecznego rozliczenia z ludźmi, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi.  Staniemy przed Bogiem wszyscy. „Pyszni”, którzy złamali pierwsze z przykazań: … Czytaj dalej

32. Niedziela zwykła ROK C

„Król świata nas, którzy umieramy za Jego prawo, wskrzesi i ożywi”. Gotowiśmy podjąć trudną pracę – za wysoką zapłatę, zażyć niesmaczny lek – gdy jest szansa uzdrowienia, znieść upokorzenie – byle cel osiągnąć… a co jesteśmy gotowi dać za szczęście wieczne? Zawstydzają nas, ale i zachęcają. Matka i jej synowie, którzy na pierwsze wezwanie poszli za Nim „aż na krańce świata”. Co im za to? niedostatek, prześladowania, męczeńska śmierć. Wiedzieli od Niego: „mnie prześladowali i was będą”, ale „nikt nie ma większej miłości … Czytaj dalej

31. Niedziela zwykła ROK C

„Nad wszystkim masz litość… i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili”. Tak często spotykamy się z przemocą, zarozumialstwem, zemstą, pogardą, nienawiścią, że słowa o miłości, miłosierdziu, brzmią nam obco. Z drugiej strony – czy można kochać każdego człowieka? Boże, przecież „gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił”; to, że jestem, znaczy, że Bóg mnie kocha. A grzechy? – „nieznacznie karzesz upadających i strofujesz przypominając, w czym grzeszą, … Czytaj dalej

30. Niedziela zwykła ROK C

„W dobrych zawodach wystąpiłem” … czy mam świadomość udziału w zawodach, a jeśli tak, to czy zależy mi na osiągnięciu wyniku, czy tylko na pokazaniu się w sportowym stroju? „Kochamy”  stroić się, ale w pracy piękny strój przeszkadza, a czasem uniemożliwia osiągnięcie dobrego wyniku. Zawody, w których uczestniczymy wszyscy – to życie, metą – niebo, a strojem o dwuznacznej roli – bogactwo, nadmiar środków materialnych. Po ziemsku: im więcej pieniędzy, tym łatwiej o wygodę, szacunek, nawet miłość. … Czytaj dalej

29. Niedziela zwykła ROK C

„Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę”. Droga do Ziemi Obiecanej to nie tylko trud, ale i walka. Nade wszystko jednak – Boża Opatrzność; przecież nie Jozue z armią zdecydował o zwycięstwie, lecz „podniesione (nawet z pomocą innych) ręce Mojżesza”. Widzieli – czy zapamiętają? Potrzebny trud, walka, ale do tego konieczna modlitwa, niekiedy „aż do zachodu słońca”.  Modlitwa to zwrot ku Bogu, dostrzeżenie Go, przyznanie Mu miejsca nie tylko w niebie i w życiu wielkich … Czytaj dalej

28. Niedziela zwykła ROK C

Trędowaty – odrzucony przez ludzi, zepchnięty z drogi życia w nędzę fizyczną i duchową, w rozpacz, człowiek-zero. Przecież ona jeszcze żyje, jeszcze ma nadzieję – już tylko na cud. Błogosławiona bądź nadziejo – przewodniczko przegranych, sygnale SOS. Bożym chwytany uchem! Więc: „Jezusie, ulituj się nad nami!”. A Jezus myśli: „ci przynajmniej wiedzą o swej nędzy, a ilu się do niej nie przyznaje nawet przed sobą, dlatego wam powiadam: pomrzecie w grzechach … Czytaj dalej

27. Niedziela zwykła ROK C

„Panie… czemu na zło spoglądasz bezczynnie?” – jedno z najstarszych i najbardziej „uzasadnionych” zarzutów wobec Opatrzności… w ustach proroka! A Bóg, łaskawy, ale i rozumiejący człowieka, nie obraża się; raczej współczuje i tłumaczy: „oczekuj… przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego…”. Nie zarzuty i bunt, ale wiarę proponuje Bóg; „sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”. Wiara… jak ją zdobyć, jak w niej wytrwać, jak nią zwyciężyć? Apostołom „było … Czytaj dalej

26. Niedziela zwykła ROK C

„Biada beztroskim i dufnym…”. Człowiek „urządza się w życiu”, „czyniąc sobie ziemię poddaną”, ale też – poddając sobie ludzi, zamiast troszczyć się o nich; „wylegują się… jedzą… piją wino… a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”.  Niewiele wiemy o „prywatnym” życiu Adama i Ewy, ale zbrodnia ich syna dowodzi, że bardzo wcześnie człowiek zaczął przekraczać swe prawa. Życie dostatnie, wesołe, kosztem innych, w ostateczności likwidacja … Czytaj dalej