Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Apokalipsa (11,19; 12,1.3-6.10) ukazuje nam dziś najdalsze tło dziejów ziemi i człowieka: odwieczną walkę dobra zasianego przez Boga w człowieku, którego znakiem jest „Niewiasta obleczona w słońce” – ze złem, ukazanym jako „wielki smok ognisty”. Wszystko dzieje się według Bożego „scenariusza”, nastanie „zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego”, ale najpierw – walka ze smokiem, śmiertelnym wrogiem. Drugie czytanie (1 Kor 15, 20-26) uzupełnia obraz … Czytaj dalej

19. Niedziela zwykła – ROK B

     „Panie, odbierz mi życie!”. Eliasz, wspaniały prorok Pana, nieustraszony głosiciel Bożej prawdy, sumienie narodu, oskarżyciel królów, pogromca fałszywych kapłanów – ma dość tej służby; podaje się do dymisji. Bóg doskonale rozumie słabość człowieka. Zanim odpowie, pozwala Eliaszowi wyspać się, potem go nakarmi, i dopiero wyśle; „mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aż do Bożej góry Horeb”. Kończy się służba Eliasza, … Czytaj dalej

18. Niedziela zwykła – ROK B

„Oto ześlę wam chleb z nieba”. Za nimi – niewola, przed nimi – Ziemia obiecana, wokół – pustynia. Minęły poniżenia, ucisk, zbrodnia, ale do odpoczynku daleko. Trud długotrwały jest coraz cięższy. „Na pustyni całe zgromadzenie Izraela zaczęło szemrać”. Bóg nie tylko słyszy, ale i „rozumie”; już zaplanował pomoc: „O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem”. Dlaczego Bóg tak ulega? – bo „ma nadzieję”: „Poznacie … Czytaj dalej

17. Niedziela zwykła – ROK B

Tak mówi Pan: „Nasycą się i pozostawią resztki”. Zdobycie pokarmu to jeden z największych problemów człowieka i częsty motyw jego działania. „W pocie czoła” trzeba pracować, a owoce często ktoś zagarnie… W zdobywaniu chleba jest też ukryty Boży plan, który Pan Jezus odsłania słowami: „nie samym chlebem żyje człowiek”. Chleb staje się symbolem nasycenia każdego ludzkiego głodu z najwyższymi włącznie. Człowiek powinien się o niego … Czytaj dalej

16. Niedziela zwykła – ROK B

      „Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby”. Ludzie potrzebują przewodników, bo życie jest drogą w nieznane. I Bóg ich daje. Posłani i wyposażeni przez Niego, mają poczucie odpowiedzialności, często wahają się przed podjęciem zadania. Bywa jednak, że tej roli podejmują się inni, niepowołani. Bywa  też, że powołani zdradzają… Wtedy ludzie są „jak owce nie mające pasterza”. Co będzie z taką owczarnią, łatwo przewidzieć. Bóg miłuje swój naród, dlatego gdy ludzie zawiedli, … Czytaj dalej

15. Niedziela zwykła – ROK B

      „W Betel nie prorokuj, bo jest ono królewską świątynią”. Prorok Amos wkroczył na teren „zajęty”. Tłumaczy: „Pan rzekł do mnie: idź, prorokuj”. Kapłan „królewski” uważa jednak, że Bóg nie ma „prawa” wchodzić w drogę królowi, a dokładniej – jemu, królewskiemu słudze. Sytuacja typowa po grzechu. Odrzucenie Boga nie przyniosło człowiekowi wolności, lecz nowego „pana”. Jego „apostołami” są złodzieje i bandyci, ale także królowie i kapłani, którzy nie odróżniają Pana od uzurpatora i którym wszystko jedno … Czytaj dalej

14. Niedziela zwykła – ROK B

      „Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela”. Naród wybrany to naród umiłowany; zasłużył na karę, ale nie na odrzucenie. Niech więc wiedzą, „że prorok jest wśród nich”, że Bóg nadal chce być ich Bogiem. Nie słuchali przedtem, może teraz się nawrócą. Prorok Ezechiel żywi nadzieję. Idzie więc i mówi, a przez niego „mówi Pan Bóg”. Nawrócili się… tyle, by odzyskać wolność, potem znów Go odrzucą; „lud buntowników… ludzie o bezczelnych twarzach … Czytaj dalej

13. Niedziela zwykła – ROK B

  „Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka”. Bóg jest źródłem i dawcą życia – skąd śmierć? – „weszła przez zawiść diabła”. Tak się „dorobił” człowiek na współpracy z nim; czy chociaż się czegoś nauczył…? Bóg nie poprzestaje na tej nauce, zaczyna najwspanialszą katechezę – życiem i śmiercią, słowem i czynem, pracą i cudem swego Syna. To było „mocne uderzenie”; przyszedł do zmarłej, a budzi jak śpiącą: „ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: … Czytaj dalej

12. Niedziela zwykła – ROK B

 „Z wichru Pan powiedział Jobowi…”. Bóg przemawiający do człowieka „z wichru”, grzmotów, błyskawic – to Bóg Starego Testamentu. Jest tak łaskawy, że chce rozmawiać z człowiekiem, i tak potężny, że człowiek nie śmie oczu podnieść na Niego. A to już Nowy Testament: „On zaś spał w tyle łodzi”.  Największa zmiana w „pozycji” Pana; już nie z obłoków, ale „z tyłu łodzi”, razem z nimi w niebezpieczeństwie, nawet jako czekający na ich inicjatywę. Nie łudźmy się jednak; … Czytaj dalej

11. Niedziela zwykła – ROK B

      „Wezmę wierzchołek cedru i zasadzę”. Jeśli miłość przyrównamy do słońca, to grzech pierworodny był dobrowolnym przejściem na nieoświetloną stronę ziemi, ze wspaniałego ogrodu na pustynię, gdzie życie jest o wiele uboższe. Działanie Boga natomiast to wytrwałe wszczepianie Bożej odmiany w zimną, jałową ziemię. Wzruszające są te wysiłki; koncentrowały się najpierw wokół jednego narodu, wybranego Bożą łaskawością do zażyłych więzi i wielkich zadań; „… na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę… … Czytaj dalej