-
33. Niedziela zwykła ROK C
„Oto nadchodzi dzień”. Każdy z nas mógłby wskazać swój wielki dzień – dzień pierwszej Komunii Św., matury, podjęcia życiowej decyzji… Pan Bóg też ma „swoje” dni: dzień stworzenia świata, dzień, w którym Syn Boży stał się człowiekiem, ten, w którym umarł i zmartwychwstał. I jeszcze jeden, „który nadchodzi” – dzień ostatecznego rozliczenia z ludźmi, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi. Staniemy przed Bogiem wszyscy. „Pyszni”, którzy złamali pierwsze z przykazań:
-
32. Niedziela zwykła ROK C
„Król świata nas, którzy umieramy za Jego prawo, wskrzesi i ożywi”. Gotowiśmy podjąć trudną pracę – za wysoką zapłatę, zażyć niesmaczny lek – gdy jest szansa uzdrowienia, znieść upokorzenie – byle cel osiągnąć… a co jesteśmy gotowi dać za szczęście wieczne? Zawstydzają nas, ale i zachęcają. Matka i jej synowie, którzy na pierwsze wezwanie poszli za Nim „aż na krańce świata”. Co im za to? niedostatek, prześladowania, męczeńska śmierć. Wiedzieli od Niego: „mnie prześladowali i was będą”, ale „nikt nie ma większej miłości
-
31. Niedziela zwykła ROK C
„Nad wszystkim masz litość… i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili”. Tak często spotykamy się z przemocą, zarozumialstwem, zemstą, pogardą, nienawiścią, że słowa o miłości, miłosierdziu, brzmią nam obco. Z drugiej strony – czy można kochać każdego człowieka? Boże, przecież „gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił”; to, że jestem, znaczy, że Bóg mnie kocha. A grzechy? – „nieznacznie karzesz upadających i strofujesz przypominając, w czym grzeszą,
-
30. Niedziela zwykła ROK C
„W dobrych zawodach wystąpiłem” … czy mam świadomość udziału w zawodach, a jeśli tak, to czy zależy mi na osiągnięciu wyniku, czy tylko na pokazaniu się w sportowym stroju? „Kochamy” stroić się, ale w pracy piękny strój przeszkadza, a czasem uniemożliwia osiągnięcie dobrego wyniku. Zawody, w których uczestniczymy wszyscy – to życie, metą – niebo, a strojem o dwuznacznej roli – bogactwo, nadmiar środków materialnych. Po ziemsku: im więcej pieniędzy, tym łatwiej o wygodę, szacunek, nawet miłość.
-
29. Niedziela zwykła ROK C
„Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę”. Droga do Ziemi Obiecanej to nie tylko trud, ale i walka. Nade wszystko jednak – Boża Opatrzność; przecież nie Jozue z armią zdecydował o zwycięstwie, lecz „podniesione (nawet z pomocą innych) ręce Mojżesza”. Widzieli – czy zapamiętają? Potrzebny trud, walka, ale do tego konieczna modlitwa, niekiedy „aż do zachodu słońca”. Modlitwa to zwrot ku Bogu, dostrzeżenie Go, przyznanie Mu miejsca nie tylko w niebie i w życiu wielkich
-
28. Niedziela zwykła ROK C
Trędowaty – odrzucony przez ludzi, zepchnięty z drogi życia w nędzę fizyczną i duchową, w rozpacz, człowiek-zero. Przecież ona jeszcze żyje, jeszcze ma nadzieję – już tylko na cud. Błogosławiona bądź nadziejo – przewodniczko przegranych, sygnale SOS. Bożym chwytany uchem! Więc: „Jezusie, ulituj się nad nami!”. A Jezus myśli: „ci przynajmniej wiedzą o swej nędzy, a ilu się do niej nie przyznaje nawet przed sobą, dlatego wam powiadam: pomrzecie w grzechach
-
27. Niedziela zwykła – ROK C
„Panie… czemu na zło spoglądasz bezczynnie?” – jedno z najstarszych i najbardziej „uzasadnionych” zarzutów wobec Opatrzności… w ustach proroka! A Bóg, łaskawy, ale i rozumiejący człowieka, nie obraża się; raczej współczuje i tłumaczy: „oczekuj… przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego…”. Nie zarzuty i bunt, ale wiarę proponuje Bóg; „sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”. Wiara… jak ją zdobyć, jak w niej wytrwać, jak nią zwyciężyć? Apostołom „było
-
26. Niedziela zwykła ROK C
„Biada beztroskim i dufnym…”. Człowiek „urządza się w życiu”, „czyniąc sobie ziemię poddaną”, ale też – poddając sobie ludzi, zamiast troszczyć się o nich; „wylegują się… jedzą… piją wino… a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”. Niewiele wiemy o „prywatnym” życiu Adama i Ewy, ale zbrodnia ich syna dowodzi, że bardzo wcześnie człowiek zaczął przekraczać swe prawa. Życie dostatnie, wesołe, kosztem innych, w ostateczności likwidacja
-
Msza Św. za ś.p. ks. Mariana Rajchla
W niedzielę, 25 września 2022 r. o godz. 10-tej w kościele pw. św. biskupów Mikołaja i Stanisława zostanie odprawiona Msza św. za ś.p. ks. prałata Mariana Rajchla w dniu jego urodzin. Serdecznie zapraszamy. Ksiądz Marian Stanisław Rajchel urodził się 25 września 1937 r. w Iwoniczu Zdroju jako syn Kazimierza i Zofii. Siostra księdza, Krystyna, w książce wydanej z okazji 50-lecia kapłaństwa ks. Mariana „Kapłaństwo święte szczęściem zwie… ” tak opisuje ich dzieciństwo: Może zacznę
-
25. Niedziela zwykła – ROK C
„Będziemy kupować biednego…”. Ile złodziejstwa bogatych, ile zbrodni mocnych, a większość uchodzi bezkarnie – tyle krzywdy nie naprawionej, dawniej i dziś… Zło jest świetnie zorganizowane; cały przemysł pornograficzny, antykoncepcyjny, narkotykowy, przemyt, mafie – a wszystko daje olbrzymie dochody, które znów służą złu… Ile energii ludzkiej, talentów, „poświęcenia”, jak wielkie owoce; cały świat zalany propagandą, realizacją i obroną zła; „Synowie tego świata









